+ BLOG

CHCĘ WRÓCIĆ

zjedź niżej
CHCĘ WRÓCIĆ

Czy kiedykolwiek po zmianie pracy tak pomyśleliście – „chciałbym/chciałabym wrócić do poprzedniej pracy? Do „starego” pracodawcy… do tamtych ludzi, klimatu, stylu pracy …? Tam to było fajnie!”

Tak, tak, zmiana pracy to zawsze ryzyko. Nigdy nie wiemy, co się nam trafi i czy się odnajdziemy w nowej rzeczywistości.  Oczywiście szukając nowej pracy, staramy się jak najlepiej zweryfikować potencjalnego pracodawcę. Najczęściej zaczynamy od znalezienia różnych informacji o firmie przeglądając internetowe fora, czytając opinie w sieci, podpytując znajomych. Ale to i tak nie zawsze się sprawdza.
 
Wszystkie podejmowane przez nas aktywności pomagają nam co najwyżej zminimalizować ryzyko. Dlaczego? Ponieważ na ogólną ocenę pracodawcy wpływa mnóstwo czynników. Nasze oczekiwania i potrzeby nie zawsze idą w parze z oczekiwaniami i potrzebami naszych znajomych. Jeden szef jest genialnym liderem, drugi już niekoniecznie, chociaż obaj pracują w tej samej instytucji. To, co w jednej firmie jest standardem, w innej jest nie do pomyślenia. Na nasz osąd i to, jak się czujemy w pracy wpływa wiele, czasami drobnych kwestii.

Czy kiedykolwiek żałowaliście zmiany? I czy próbowaliście wrócić do firmy, z której odeszliście? Udało się?

Zatem zastanówmy się, co może być sygnałem, że trafiamy na dobrą firmę? Co może sprawić, że pomyślicie: „Aha, to zdecydowanie dobra zapowiedź tego, że będzie się tutaj fajnie pracować!” Czy fakt, że pracownicy wracają do swojego pracodawcy, to wyznacznik, który przekonałby Was?
 
Pytamy, bo do nas ludzie wracają i mamy na to swoją teorię. A oto kilka elementów, które ją tworzą.
 

 

LUDZIE, KTÓRZY WRACAJĄ

 

 DCG jest miejscem, do którego się wraca. Nie ma znaczenia, jaka jest przyczyna rozwiązania współpracy, kto podjął taką decyzję i kiedy to się stało. I mowa tu zarówno o pracownikach działających wewnątrz, jak i tych działających na projektach u klientów. 

 

MATEUSZ

 

Mateusz [Dział Rekrutacji] wrócił do pracy w DCG po 2 miesiącach nieobecności. Wrócił, bo pojawiła się sposobność do ponownego nawiązania współpracy i obie strony były w tym temacie bardzo otwarte. Choć tak naprawdę zadowolone z tego rozwiązania były 3 strony – Mateusz, firma i współpracownicy. Ci ostatni bardzo entuzjastycznie podeszli do tematu jego powrotu.
 
DCG: Dlaczego zdecydowałeś się wrócić do pracy w DCG?
Mateusz: „Zdecydowałem się wrócić do pracy w DCG, ponieważ czułem się tam swobodnie, zarówno pod względem współpracy z zespołem i managerami, jak i specyfiki/stylu pracy panującego w DCG, który umożliwia dużą swobodę w działaniu i realizacji obowiązków.
DCG: Czy odchodząc z firmy wiedziałeś, że jest możliwość powrotu?
Mateusz: Taka możliwość została mi zakomunikowana, ale szczerze mówiąc nie nastawiałem się na to, że pojawi się ponowny kontakt.
DCG: Czego, w czasie przerwy w pracy w DCG, brakowało Ci najbardziej?
Mateusz: „Zespołowych, wspólnych kaw.”

 

 ***

Odeszli, bo byliśmy źli? Nic bardziej mylnego. W swoim życiu podejmujemy różne decyzje, czasem także pod wpływem namowy czy decyzji o zmianie pracy naszych znajomych. Nie bez przyczyny mówi się, że za płotem „trawa jest bardziej zielona”.

 

ANDRZEJ


Andrzej [Dział Controlingu i Raportowania], postanowił rozstać się z DCG ze względu na nowe wyzwania zawodowe, które pojawiły się na horyzoncie. Zaciekawiło go nowe pole działania, jednak po sześciu miesiącach poza firmą uznał, że to nie to. Jak sam twierdzi, DCG było mu zawsze bliskie, niemal jak rodzina, dlatego był daleki od palenia mostów za sobą i pozostał w dobrych relacjach z firmą, koleżankami i kolegami z biura. Ponieważ w tym samym czasie DCG rozwijało się dynamicznie, pojawiła się konieczność zatrudnienia do jego starego zespołu kogoś doświadczonego i zaufanego, komu docelowo można byłoby powierzyć stworzenie zespołu controlingu. Andrzej był naturalnym kandydatem. Wrócił do nas, otrzymując nowe zadania i wyzwania. Dziś Andrzej kieruje Departamentem Controlingu i Raportowania.
 
DCG: Co przede wszystkim zachęciło Cię do powrotu?
Andrzej: „DCG ma taki agile’owy charakter pracy, szybko się dostosowujemy od wymagań biznesu, mamy krótki łańcuch decyzyjny i problemy rozwiązywane są szybko, a nowe rozwiązania wdrażane bez zbędnej zwłoki. W 2016 roku było nas 15 osób w zespole, teraz jest ponad 50. Serce się raduje widząc, jak firma się rozrasta.

 

 

MACIEK


Maciek [dział IT] od wielu lat współpracuje z nami na projekcie u jednego z naszych klientów. W pewnym momencie swojej kariery zawodowej uznał, że nadszedł czas na zmianę.
 
DCG: Czy odchodząc z firmy wiedziałeś, że jest możliwość powrotu?
Maciek: Tak wiedziałem o możliwości powrotu, jak nie w struktury projektu, który realizowałem, to do innego klienta, który jest pod opieką DCG. Kiedy podjąłem już decyzję o odejściu, moja opiekunka zrobiła pełen wywiad odnośnie przyczyn rezygnacji i zaproponowała mi inne projekty, które były wówczas dostępne. Były to ciekawe projekty i gdyby nie to, że firma, do której wtedy odchodziłem, prowadziła projekt mocno związany z moimi zainteresowaniami, pochyliłbym się nad nimi. Dostałem również informację, że jakby się coś zmieniło w mojej sytuacji to mam dać jej znać i będziemy działać.
DCG: Dlaczego zdecydowałeś się wrócić do pracy w DCG?
Maciek: Powrót był jedną z łatwiejszych decyzji. Duże znaczenie w decyzji o powrocie miała atmosfera oraz profesjonalizm w DCG. Z jednej strony przyjazna atmosfera pracy oraz ciekawe projekty, jak i wsparcie ze strony opiekuna. Z drugiej pełen profesjonalizm w podejściu do projektów, biznesu oraz kontraktora. W DCG zawsze można liczyć na wsparcie opiekuna, który pomimo wielu obowiązków znajdzie czas na rozmowę i udzielenie pomocy, kiedy tylko jest ona potrzebna.
DCG: Czego, w czasie przerwy w pracy w DCG, brakowało Ci najbardziej?
Maciek: Atmosfery i ludzkiego podejścia do kontraktora. Nie czułem się tutaj nigdy traktowany jako zasób ludzki w materialnym tego słowa znaczeniu, a jako człowiek i członek zespołu, którego zdanie się liczy i który wie, że jak zwróci się ze swoją sprawą, to zostanie ona potraktowana profesjonalnie i otrzyma szybką odpowiedź.
DCG: Co przede wszystkim zachęciło Cię do powrotu?
Maciek: Ludzie, projekty oraz to, że ponownie moją opiekunką została ta sama osoba

 

***

Urodziłam i co dalej? Powrót do pracy po narodzinach dziecka zawsze jest wymagającym zadaniem dla młodej mamy. Jako firma przyjazna rodzicom dokładamy starań, by te powroty przebiegały sprawnie i maksymalnie bezproblemowo. W obu naszych biurach przygotowaliśmy pokoje dla matki z dzieckiem. Wyposażamy je tak, by w razie potrzeby mama mogła popracować z dzieckiem z biura.  Nie zapominamy również o możliwościach, jakie daje praca zdalna, czy o opcji zmniejszenia wymiaru czasu pracy.I dzięki takiemu podejściu mamy na pokładzie mamy, które po raz pierwszy, a niektóre nawet po raz drugi, zdecydowały się zajść w ciążę, ze spokojem o swoje stanowisko i komfort powrotu do pracy!


IZA


 
DCG: Iza [Dział HR], będziesz za nami tęsknić?
Iza: „Będę tęsknić na maxa. Za wszystkimi!! Za naszymi żarcikami, za wspólnymi lunchami i za wspólnymi imprezami. Ale bez obaw, wracam w pierwszym możliwym terminie!!
DCG: W jaki sposób pracodawca pomógł Ci, kiedy wracałaś do pracy po pierwszej ciąży?
Iza: Przede wszystkim byliśmy w stałym kontakcie. Wszystkie moje potrzeby były uwzględniane. Później, jak już pracowałam, zawsze jak potrzebowałam wolnego, dostawałam je. Choroby syna nigdy nie wywoływały dziwnych spojrzeń czy komentarzy – a wiem, że takie sytuacje w innych firmach się zdarzają. Wcześniejsze wyjście – nigdy nie było problemem. Większa elastyczność czasu rozpoczęcia pracy też nie. Nie było też w ogóle tematu nadgodzin - nigdy nie musiałam ich robić, nikt tego nie oczekiwał. Ale to akurat u nas norma, bo nasza firma bardzo dba, by work life balance był zachowany. Zresztą nie tylko o to. Niby drobiazgi, ale jednak tak bardzo istotne.
 


***
DCG nigdy nie zamyka się na swoich pracowników, również na tych, którzy odeszli do innych firm. Nasi ludzie mają kompetencje i wiedzę. Ale mają też nasze DNA – otwartość, umiejętność współpracy, myślenie poza schematami, dążenie do celu z poszanowaniem siebie nawzajem. Pozwalamy im działać i realizować swoje pomysły. Wiemy również, że są to fantastyczni ambasadorzy naszej firmy! Fakt, że tęsknią i wracają, jest dla nas dodatkową motywacją do tego, by stawać się jeszcze lepszym pracodawcą.
 
Nasza wskazówka dla poszukujących wyzwań zawodowych? Poszukując pracodawcy, należy szukać firm sprawdzonych tj. takich, do których się chce wracać.
Przy tej okazji zapraszamy do zapoznania się z naszymi ogłoszeniami. Kto wie, może u nas znajdziecie coś, co Was zainteresuje?

 

 

 

HR
Zobacz również

Dane spółki: DCG Sp. z o.o., ul. Towarowa 28, 00-839 Warszawa                                                     

REGON: 141316780

NIP: 5222877930

KRS: 0001067305

Obserwuj nas:
UE